Forum les-rodzina.forum Strona Główna les-rodzina.forum
forum dla wszystkich, ponad podziałami..
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Coming out przed rodziną...
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum les-rodzina.forum Strona Główna -> out comingi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yolka
bez trzymanki



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 21:32, 03 Lut 2006    Temat postu: Coming out przed rodziną...


Myślę, że to dobry temat na dyskusję. Myślę też, że niejednokrotnie łatwiej jest powiedzieć o sobie przyjaciołom niż rodzinie. To jest trochę paradoksalne, że teoretycznie (bo w praktyce różnie to bywa) najbliższym nam osobom na świecie nie umiemy, nie możemy powiedzieć "mamo, tato, jestem lesbijką...)
Ja powiedziałam. Było trudno, był płacz, załamanie rąk, potem milczenie, ale wiecie co? Uważam to za jedną z mądrzejszych decyzji w moim życiu...

A jak jest z tym u Was, drogie panie? Myślę, że wiele tu można opowiadać...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yolka dnia Wto 18:04, 07 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
berna
raczkujący



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: legnica

PostWysłany: Pią 21:48, 03 Lut 2006    Temat postu: Re: Coming out przed rodziną...

Yolka napisał:

A jak jest z tym u Was, drogie panie? Myślę, że wiele tu można opowiadać...


no można, można... ale w skrócie u mnie to wyglądało tak:
dłuuugo i natarczywie nalegałam, żeby oglądać TE, konkretne "rozmowy w toku". o tyle dziwne to było, że ja od takich programów staram się trzymać z daleka. najczęstszym pyt było: "a o czym to jest??". milczałam. w czasie programu dość często zerkałam na matkę... w połowie chyba zaczęło coś do niej docierać. po zakończeniu, kiedy chciałam już wyjść z pokoju, matka zatrzymała mnie i spyt: "to jak to w końcu z tobą jest; jesteś tym homo czy nie??" ... "tak mamo jestem lesbijką"... łzy, krzyk, próby zaprzeczania. do tej pory próbuje mnie przekonać żebym znalazła sobie chłopaka. a że kumpli mi nie brakuje, to słyszę takie teksty prawie codziennie:/. ale już niedługo... za niecały tydzień to się zmieni;)... tylko czy na lepsze??????????????


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yolka
bez trzymanki



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 22:43, 03 Lut 2006    Temat postu:

A co się zmieni za ten tydzień Berna?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sarna
raczkujący



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3miasto/poznan

PostWysłany: Pią 23:22, 03 Lut 2006    Temat postu:

a ja wyslalam list z berlina... ale juz i tak wiedzieli... mama powiedziala, ze chciala zebym byla szczesliwa... jakbym nie mogla byc z dziewczyna:) teraz 6 lat pozniej jest normalnie i np dzwonie do mamy i prosze by mi wyslala troche pieniedzy, bo mamy 2 lata i chce zabrac malzonke na romantyczna randke:) a tata powiedzial, ze wazne zebym czula sie dobrez i co go interesuje z kim sypiam:) tyle

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
berna
raczkujący



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: legnica

PostWysłany: Sob 16:29, 04 Lut 2006    Temat postu:

Yolka napisał:
A co się zmieni za ten tydzień Berna?


Smile wyjeżdżam na weekend z dziewczyną i mam zamiar powiedzieć to matce. bez żadnych wykrętów i przekłamań. tak po prostu: "mamo jadę na weeked, żeby się spotkać z cudowną dziewczyną. życz mi powodzenia." to wszystko...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ancinhagua
łazik



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/Kielce

PostWysłany: Sob 17:18, 04 Lut 2006    Temat postu:

Cóż, ja jeszcze najzwyczajniej w świecie się boję.. Boję się zobaczyć łzy, usłyszeć stereotypowe opinie, których z pewnością mogę się spodziewać.. Ale wiem, że prędzej czy później będe musiała znależć odwagę..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sluchainaya
raczkujący



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:59, 04 Lut 2006    Temat postu:

No moja mamulka zareagowała całkiem przyzwoicie, nie było krzyków, może trochę płaczu... ale ogólnie podeszła do tego nienajgorzej Czasem mi tylko wmawia, że mi to minie i, żebym spróbowała z facetem...
Ogólnie nie rozmawiamy na ten temat, trochę mnie to męczy, mam wrażenie, że traktuje to mało poważnie.
No, ale póki nie mam żony, to nie muszę z nią na ten temat gadać Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kociak86
raczkujący



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:09, 04 Lut 2006    Temat postu:

U mnie rodzice wiedza i przyjeli to pozytywnie troszeczke szoku było nie powiem oczywiscie najpierw dowiedziala sie mamusia a potem tato ktory pozniej jedyne co stwierdzil ze zawsze sie musi dowiadywac wszytkiego na koncu!! Ale ich podejscie do mnie sie nie zmienilo za co dziekuje im z całego serduszka!! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diana_
niemowlak ;)



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 14:02, 05 Lut 2006    Temat postu:

Mojej mamie nic nie musiałam mówić sama się domyśliła, kiedy byłyśmy same w domu zrobiła kawę i zaczęła delikatnie się wypytywać rozmawiałyśmy dosyć długo, nie było łez ani krzyków nie mogła tego zrozumieć, ale akceptuje mnie, na dzień dzisiejszy spokojnie mogę z nią rozmawiać o wszystkim, tata również zareagował spokojnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TurysTka
raczkujący



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 17:54, 05 Lut 2006    Temat postu:

Moi rodzice nie wiedzą i niech tak na razie zostanie... Na razie nikogo nie mam, więc mam jako taki spokój. Wiem, że byłby płacz, pretensje. Confused Moi rodzice mają bardzo stereotypowe pojęcie o homoseksualistach i każda próba jego, że tak napisze, zmodyfikowania, kończy się albo ucięciem tematu albo jak to było ostatnio "lekkim sporem" (mama do taty: "Oni [ja i mój brat] tak bronią tych homo, że czasem się zastanawiam czy oni sami nie są...no wiesz...")
Pamiętam, że kiedyś, jak miałam z 15 lat, mama zapytała mnie wprost (podczas oglądania jakiegoś programu w tv):"A czy ty przypadkiem nie wolisz dziewczyn?". Zastrzeliła mnie tym pytaniem i oczywiście zaprzyczyłam. Nigdy więcej już nie pytała. Nie wiem dlaczego, tym bardziej, że nigdy nie miałam chłopaka. Ona chyba myśli, że w "sprawach damsko-męskich" jestem po prostu nieśmiała Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cirilla
łazik



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 15:44, 06 Lut 2006    Temat postu:

Rodzicom w miarę możliwości nic nie powiem.
Mama w życiu by tego nie przeżyła, dla niej homo to nazwa choroby psychicznej. Ojciec by to chyba jakoś przyjął - łamiąc się opłatkiem życzył mi "ułóż sobei życie tak, jak chcesz", więc może nawet się domyśla.
Znajomym powiedziałam i dowiaduje się o tym coraz większe grono. Czasem spontanicznie (szczególnie chłopakom) podczas omawiania wyglądu dziewczyn, koleżankom po uprzednim wprowadzeniu, wybadaniu gruntu. Jednej z najbliższych nie musiałam mówić, na bieżąco rozmawiałyśmy o tym, co myślę, co czuję, nie mamy przed sobą tajemnic, "odkrywałyśmy mnie" razem.
Najtrudniej było powiedzeć dziewczynie, do której mam lekką słabość.
Zadziwiające, że nigdy nie powiedziałam wprost "jestem lesbijką"
Zawsze krążyłam i te słowa padały z drugiej strony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
berna
raczkujący



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: legnica

PostWysłany: Pon 19:09, 06 Lut 2006    Temat postu:

berna napisał:

"mamo jadę na weeked, żeby się spotkać z cudowną dziewczyną. życz mi powodzenia."


powiedziałam Smile. i aż mi głupio, że nie doceniłam mojej mamy Smile. usłyszłam tylko czemu nie zaprosiłam Jej do nas (no chyba jasne czemu) Wink no i kiedy wracam Smile. kurcze. naprawdę mi głupio Embarassed. przepraszam mamo.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez berna dnia Pon 22:49, 06 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cirilla
łazik



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 19:18, 06 Lut 2006    Temat postu:

berna napisał:
powiedziałam Smile. i aż mi głupio, że nie doceniłam mojej mamy Smile. usłyszłam tylko czemu nie zaprosiłam Jej do nas


Brawa, brawa, brawa!
Dla Ciebie i dla Mamy:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
leo7
raczkujący



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:33, 07 Lut 2006    Temat postu:

berna masz super mame!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sheep
niemowlak ;)



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 17:51, 07 Lut 2006    Temat postu:

najtrudniejszy byl przed rodzicami, ale przezylam i w sumie jest o.k. przed znajomymi to oporow nie mialam jakos Smile a najsmieszniejszy byl ostatnio, przed chrzestna i jej corka, mniej wiecej tak to szlo: bo wiesz ciocia, ja to z laska jestem... (?!) corka chrzestnej: a co z sexem??? chrzestna: D, no wiesz, przeciez to normalne... ja to tolerancyjna jestem... tylko ciekawe co sobie teraz o mnie mysli hehehe, pozdrawiam all!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
berna
raczkujący



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: legnica

PostWysłany: Wto 17:54, 07 Lut 2006    Temat postu:

leo7 napisał:
berna masz super mame!!!!


hehe dzięki Smile też tak myśle Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yolka
bez trzymanki



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 16:20, 08 Lut 2006    Temat postu:

A do mnie ma przyjechać na weekend za czas jakiś młodszy brat z młodszą siostrą (lat 15 i 16). Teoretycznie nie wiedzą,że jestem lesbijką. Praktycznie-byliby ślepi,gdyby się nie domyślali Wink Oto przesłanki:

1) Od dwóch lat niemalże zawsze przyjeżdżam do domu z Z.
2) Kupujemy wspólnie różne rzeczy materialne i rodzeństwo o tym wie.
3) Nigdy nie przyprowadziłam do domu chłopaka.
4) Przyprowadzałam za to dużo koleżanek Wink
5) I w ogóle zawsze byłam jakaś taka dziwna Wink

Do czego zmierzam. Mianowicie do tego, że obecnie mieszkam ze swą kobietą i z okazji wizyty rodzeństwa nie zamierzam jej bynajmniej ewakuować,więc myślę,że coming out w tym przypadku nastąpi zupełnie samoistnie zaraz po tym,jak brat z siostrą wejdą do "naszego" pokoju i ujrzą...."jeden" materac...

Niemniej, ciekawi mnie ich reakcja Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gusiek
niemowlak ;)



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:44, 08 Lut 2006    Temat postu:

Ja nie zdecydowałam się na oficjalne poinformowanie rodziny. Znajomi owszem wiedzą i nie mogę narzekać na kontakty z nimi. Natomiast co do rodzinki to pewnie sie domyslają bo skoro od wielu lat mieszkam z żoną, mamy wspólne łóżko w sypialni, wspólnie urzadzamy mieszkanie, wspólnie spedzamy wakacje to chyba trudno się nie domyślać. W kazdym razie bojąc sie ich reakcji i zmiany układów miedzy nami wolę nie podejmować rozmowy na ten temat. Może kiedyś...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anzach
łazik



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:13, 09 Lut 2006    Temat postu:

znajomi wiedzą i najczęściej słyszę, ze mi przejdzie... ciekawe...

...jednak chyba nigdy nie odważę się powiedziec tego mojej mamie... ona powie, ze to jej wina będzie płacz i histeria...potem będzie rodzeństwo, starszy brat policjant, to mnie chyba na jakies leczenie odeskortuje, młodszy brat będzie się wstydził... a siostrzyczka, to jej najbardziej sie boję powiedzieć, bo ona robi wszystko to co ja, a nie chcę żeby i to "odgapiła" szczególnie że ma dopiero 11 lat... tylko ojcu bym się nie bała powiedzieć, bo go nienawidzę... ale tak też nie chcę zrobić, bo wtedy powiedzą że to tylko moja złośliwość...

no i nie wiem kiedy nastąpi mój OUT... ale uważam, że i tak się domyślają, tylko u nas w domu to taka polska "moralność Pani Dulskiej" panuje... nie mam pojęcia co zrobie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yolka
bez trzymanki



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 15:10, 09 Lut 2006    Temat postu:

anzach napisał:
... a siostrzyczka, to jej najbardziej sie boję powiedzieć, bo ona robi wszystko to co ja, a nie chcę żeby i to "odgapiła" szczególnie że ma dopiero 11 lat...


Rozumiem, że się obawiasz powiedzieć swojej siostrze, że jesteś les, ale jestem całkowicie pewna, że jednak homoseksualizm nie jest czymś, co można "odgapiać", jak piszesz. Wygląda na to, że jesteś blisko ze swoją młodszą siostrą. Myślę, że wystarczyłoby jej po prostu wytłumaczyć o co w tym chodzi i że to ty tak masz,a nie wszyscy i ona pewnie też ma tak jak wszyscy. Jedyne nad czym bym się zastanowiła, to to, czy 11-letniej dziewczynce potrzebna jest taka wiedza i lepiej poczekałabym z uświadomieniem jej,a bardziej "zajęła" się już dorosłymi członkami rodziny.
Ale to wszystko twój własny wybór. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anzach
łazik



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:34, 09 Lut 2006    Temat postu:

ja wiem, że homoseksualizm nie jest zaraźliwy, ale... o nią tak naprawdę się martwie. Justynka zresztą i tak wie, że jest "coś" takiego jak gej i lesbijka i na razie reaguje śmiechem na takie sprawy... ale za rok lub dwa przestanie tak reagować. sama nie wiem... pożyjemy, zobaczymy:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka
niemowlak ;)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Sob 23:50, 11 Lut 2006    Temat postu:

jesli chodzi o mnie to o tym ze jestem z dziewczyną wie tylko moja siostra, mimo ze ma 11 lat tylko , bardzo sie cieszy bo lubi moją ukochanąSmile i ja sie ciesze tez. Jesli chodzi o mame to moze za jakies 10 lat sie dowie ale wydaje mi sie ze sie juz domysla:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szaitisja27
raczkujący



Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 2:02, 13 Lut 2006    Temat postu:

A ja pomału probuję oswoić moją mamę z tą wiadomością.Nie mam ukochanej, więc mam na to dużo czasu... A Mama reaguje coraz lepiej, więc myślę, że to zaakceptuje...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meg
raczkujący



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 16:10, 04 Mar 2006    Temat postu:

uhhh. ciezki temat. i dla mnie i dla rodzicow. nie wiedza. oficjalnie. i tak chyba jest w rzeczywistosci. mama chyba sie domysla.kiedy bylam jeszcze z moja kobieta rzucala jakies hasla w stylu 'czemu sie tak czesto spotykacie?', 'co ty w niej widzisz?' ale kiedy ja pytalam 'mamo, o co Ci chodzi?'(aby rozwiazac sprawe i upewnic sie, co ona ma na mysli) mama mowila 'nie, nie, nic, nic...' (to bylo okolo 2,5 roku temu. a teraz...nie ma nic przeciwko, jesli spia u mnie dziewczyny. sa to moje przyjaciolki, a nie kobiety, z ktorymi mnie cos laczy.
aaa..moja siostra cioteczna wie, ze kobiety tez mi sie podobaja.ale nie traktuje tego powaznie. 'czy juz ci przeszlo z tymi dziewczynami?'
tak naprawde nie wiem...ale zgadzam sie z opinia, ze przyjaciolom latwiej jest powiedziec:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gretchen
raczkujący



Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:52, 12 Mar 2006    Temat postu:

powiedziałam rodzicom... nie uwierzyli... na razie nie mam problemów... już się chyba pogodzili...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum les-rodzina.forum Strona Główna -> out comingi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin