les-rodzina.forum

anzach

pamiętam jak jako siedemnastolatka byłam na moim pierwszym Woodstocku w Żarach i wtedy poraz pierwszy usłyszałam głos Anji i piosenki zespołu... to była miłość od pierwszego wejrzenia:)

to był ten koncert kiedy ona powiedziała, że kończą twórczość studyjną, wszyscy zrozumieli, ze to koniec Closterkellera i zaczęli gwizdac i hukać... ja pomyślałam tylko: jak to możliwe, że teraz kiedy was odkryłam, wy uciekacie...

od tamtej pory minęło (kurcze) prawie siedem lat, mam wszystkie płyty (właściwie to kasety, które są stopniowo zamieniane na płyty) i zawsze kiedy tylko mam zły humor głos Anji mi pomaga:)

Agawe

fakty i mity o (nie) działalności Closterkeller
[link widoczny dla zalogowanych]

Zary, Woodstock heh to były czasy, ja byłam w 98 roku

berna

Yolka

Ech, jeżdziło się na Woodstock do Żar,jeżdziło. Plecak się pakowało, sztruksy stare się na tyłek zakładało, koraliki na szyję i dalej na stopa na A2...
Fajnie było Wink

Jenny

lubię Closterkeller...
ale chyba najbardziej utkwił mi w głowie text:

"Ona jest czernia i bielą,
Ona jest smutkiem i nadzieją,
Ona ostatnia bogów wybranką,
Moją sekretną siostrą i kochanką..."

mam chyba całądyskografię na mp3 Smile

ale oczywiście wolałabym posiadać te przedwiekowe, ale jakze wieczne kasety..... Smile

anzach

anzach

o tą syrenke, to miało być, że moja siostra tak mówiła na Closterkeller jak miała jakieś 5 lat. czasem mam za dużo myśli na raz i wtedy wychodzą dziwne rzeczy Shocked

ona kiedyś usłyszała tą piosenkę i ciąglwe śpiewała i tak zostało...

amore_amore

Tak, ja uwielbiam "Czas komety". Ale zawsze kojarzyło mi się z Mgłami Avalonu, z Arturem i Morgianą Smile

.